Zespół Soulfly ogłosił na swoich łączach, że podczas zbliżającej się trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych kapelę bedzie wspierać Dino Cazares. Tym samym gitarzysta i współzałożyciel legendarnego Fear Factory zastąpi wieloletniego muzyka Soulfly, Marka Rizzo, który będzie zajęty koncertowanie na wspólnej trasie z zespołem Whiskey Dick.
Jak czytamy w poście na facebookowym profilu Soulfly, Max Cavalera jest bardzo podekscytowany możliwością dzielenia sceny z Dino. Jak mówi:
To prawdziwy mistrz gitary. Soulfly jeszcze nigdy nie brzmiało tak masywnie. Legendarny dźwięk Fear Factory zmieszany z Soulfly, to zabrzmi obłędnie.
Dino komentuje nadchodzącą współpracę tymi słowami:
W ciągu ostatnich 30 lat byłem gościem w wielu projektach Maxa. Grałem na scenie kiedy i gdzie tylko mogłem. To wielki zaszczyt wziąć udział w trasie u boku Maxa jako drugi gitarzysta. To będzie niesamowite przeżycie dla wszystkich fanów, kiedy zobaczą, jak we dwóch gramy wybrane utwory Soulfly.
Jak czytamy w załączonym poście, panowie poznali się w 1991 podczas konwentu muzycznego w Los Angeles. Cazares wspomina, jak starszy z braci Cavalera po raz pierwszy usłyszał demo Fear Factory i polecił zespół wytwórni Roadrunner Records:
W hotelu odpaliłem mu demo Fear Factory na jego Walkmanie. Tak bardzo mu się ono spodobało, że nie chciał mi oddać kasety, więc musiałem się z nim siłować. To była moja jedyna kopia. Max zadzwonił do Monte Connera, dyrektora działu artystycznego Roadrunner Records, informując go, że mamy demo, które musi przesłuchać. Nasz ówczesny menedżer wysłał to demo do Monte po tym, jak wiele wytwórni odprawiło nas z kwitkiem. Reszta to historia.